Komentarze: 0
Ten moment go pierwszy raz zobaczyłam dwie kreseczki na teście, przerażenie panika te uczucia towarzyszłyły mi przez kilka dni.
Dwie kreseczki, wiedziałam, że zmienią całe moje i Jego życie.
Po chwili opamiętanie i kilka szybkich decyzji, lekarze, kwas foliowy ...
Cały dzień na autopilocie, jak ja dojechałąm do lekarza, jak wróćiłam do domu.
Coś się stało?!
A już miałam ochote krzyczeć stało i to straszne rzeczy będziemy rodzicami, nie wiem czy chce nie wiem czy potrafie nie jestem gotowa.
Zareagował lepiej niż ja z opanowaniem, nie pokazał przerażenia. To chyba mnie troche uspokiło.
Dowiedziałam się o Groszku w 6 tygodniu ciąży.
Do lekarza jechałam z nadzieją że może jest błędny wynik testu, w końcu bywają zawodnę.
W poczekalni siedząć pod gabinetem, miałam wrażenie że zaraz sotanie wydany wyrok, który będzie mi toważyszyć do końca życia.
Jest Groszek, widze jego bijace serduszko, pękłam, łzy płyneły same.